PIERWSZY LOT SAMOLOTEM
Jezu, co to było. Kilka razy przed wejściem do samolotu (po odprawie), cofałem się wiele razy przed wejściem na pokład. Nigdy nie miałem styczności z niczym latającym, ponieważ mam lęk wysokości, przestrzeni i w ogóle przez samolotami i lataniem. Wszystkiego mam w sumie lęk. Moja panika była ogroma, śpiąc 3 godziny w nocy, nie mogąc zasnąć przez panikę. Moja pobudka wyglądała jak w wojsu – na budzik prosto na nogi. Oczywiście blady, wyglądałem jak galareta. Przynajmniej tak się czułem w środku. W taxówce nie byłem w stanie o 4 nad ranem wymówić gdzie chce jechać, Pan zobaczył torbę podróżną i zaczął się śmiać – na lotnisko? Na szczęście musiałem odpowiedzieć tylko TAK. Pan był bardzo miły, próbował mnie ‘’rozluźnić’’, jakimś pieprzeniem, którego nie pamiętam.