#Pięćdziesiąt 2

No to piszemy o Warszawce i o pobycie jako gość w Hell's Kitchen!

Najpierw o tym, jak się to zaczęło.
Dowiedziałem się o konkursie który był organizowany na fanpage przez Rafała Maślaka - Mistera Polski. Nic nie szkodziło zrobić mi zadanie konkursowe, które nie wymagało dużej ilości czasu i udało się. Dowiedziałem się o tym w niedziele jak Rafał ogłosił listę zwycięzców. Byłem najszczęśliwszy.

We wtorek z samego rana zacząłem się pakować na finałową kolację Hell's Kitchen. Okazało się z samego rana że jednak nie mam w co się ubrać, w tak ważnych momentach nic mi nie pasuje i nic mi się nie podoba.
Postawiłem wszystko na ostatnią kartę, czyli wziąłem sobie rzeczy które miałem tylko na drugi dzień pobytu w Warszawie, jednocześnie uznając i licząc na odrobinę szczęścia postanowiłem przed wyjazdem z Lublina pójść na zakupy. Ku mojemu zaskoczeniu, nic nie mogłem znaleźć i kupić. Zestresowany biegłem na pociąg który miałem chwile po 10. Oczywiście pociąg się spóźnił, jakby inaczej. Opóźnienie 40 minutowe wymęczyło mnie konkretnie, efektem tego było spanie w pociągu.
Po wysiadce z pociągu spotkałem się z Krzyśkiem, Sandrą i innymi. Po chwili pojechaliśmy sobie do studia tatuażu, ustalić projekt Krzyśka który będzie sobie dziarał w najbliższym czasie. Wróciliśmy do Złotych i zaczęło się bieganie po sklepach i odliczanie ile zostało mi czasu ahhaha. Znaleźliśmy marynarkę i koszulę godzinę przed wyjazdem w miejsce spotkania z Rafałem. Nie wiem co zrobiłbym bez swoich przyjaciół, pewnie zrezygnowałbym z udziału. Dziękuję im za pomoc :D
Przejdźmy do sedna.
Miło było patrzeć i być tam. Całkiem inaczej wygląda to w telewizji a inaczej jak się przygląda temu wewnątrz. Tyle emocji, tyle stresu, tylu wspaniałych ludzi których miałem okazję poznać osobiście. Gratuluję Monice która wygrała Hell's Kitchen i dziękuję Rafałowi za to, że miałem okazję poznać jego oraz wszystkich uczestników programu i najlepszych szefów kuchni w Polsce! Niesamowite przeżycia, niesamowite wrażenia które będę pamiętał długi czas. Dziękuję wszystkim za wspaniałą zabawę;)

Co to za notka bez sesji!
Sesja zrobiona z samego rana przed wyjazdem. ''Na szybko'' - najlepiej.
BLUZA - CHOIES - LINK DO BLUZY - KLICK
KOSZULKA CHOIES - LINK DO KOSZULKI - KLICK
RĘKAW - CHOIES - LINK DO RĘKAWA - KLICK 

EFEKTY NIŻEJ!
Jutro notka pisana przez Krzyśka o dalszym pobycie w Warszawie + jutrzejsza sesja + zdjęcia z Wawki + nowe bluzy z Sheinside!

Pozdrawiam!!!

















































2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Oo zdjęcie z Marcinem i Monika to moje ulubione ;-) Fajnie ze udało ci się wygrać ten konkurs, jeszcze raz gratuluje tobie, a także Moni za wygraną ;*

Czekając na natchnienie pisze...

Propsy za Lublin- ukochane miasto <3
Agnes z Czekając na natchnienie

Copyright © 2014 Damzej , Blogger