#19

Piękny dzień, można się udusić, utopić i zostać porażonym piorunem na raz. Jestem od 7 na nogach, nie wiem co ze mną nie tak, byłem dzisiaj w ciuchu z Madi, hahah cudownie, kupiłem koszulę, spodenki i 2 cudowne koszulki. Nie wiem co ze sobą zrobić, uczę się cały czas angielskiego, czym więcej się ucze tym bardziej myli mi się wszystko. To chyba zły znak, a jeszcze gorszy jest taki że ciągnie mnie do nauki. Poświęcę resztę wakacji na naukę, na pewno nie będę tego żałował. Wieczorem widzę się z Kari, w nocy ucze się angielskiego i tak dalej i tak dalej. Za 2 dni przyjezdza mój Krzyś, za 4 dni mam 19ste urodziny, cieszę się że tracę tą ósemkę, nie lubie liczby osiem.

W ogóle chce zrzucić kilka kilo na siłe, przeszkadza mi to ciałko. Dodaję kilka zdjęć z telefonu, zacznę znowu robić zdjęcia z całego dnia i pisać codziennie notki, co wy na to?