Odpoczynek przed sesją to było coś, co spadło mi z nieba. Tydzień temu wybraliśmy się do Sopotu na parę nocy. To właśnie tam złapaliśmy kilka spokojnych oddechów bez myśli o pracy, uczelni, szkoły i innych obowiązkach, które zostawiliśmy kilkaset kilometrów za sobą. Nasze humory były chyba zależnie od pogody - pierwsze dwa dni były pochmurne, ale resztę dni spędziliśmy